W Kiosku wystawy mieli malarze i malarki, grane były mikrokoncerty, odbywały się warsztaty rękodzieła, były wystawy fotografii. Jak papierowe lampiony rozbłysły w grudniu, to potem mieszkańcy miesiącami przychodzili i pytali: "Kiedy znowu w Kiosku będą te piękne ptaki".