Sąsiad zamontował kamerę? Lepiej sprawdź, gdzie jest skierowana. Możesz mieć poważny problem!

8 godzin temu

Coraz więcej Polaków montuje kamery wokół domów, by chronić siebie i swoje mienie. Problem pojawia się wtedy, gdy obiektyw sąsiada zamiast jego posesji obejmuje twój ogród, taras lub okna. Czy takie nagrywanie jest zgodne z prawem? Przepisy RODO i Kodeksu cywilnego jasno określają, gdzie kończy się prawo do bezpieczeństwa, a zaczyna naruszenie prywatności.

Fot. Monitoring

Sąsiad zamontował kamerę? Sprawdź, kiedy może cię nagrywać, a kiedy łamie prawo

Monitoring wokół domu stał się codziennością — coraz więcej Polaków instaluje kamery, by chronić swoją posesję. Problem pojawia się wtedy, gdy obiektyw sąsiada zamiast jego ogrodu obejmuje twoje podwórko, taras albo okna. Czy takie nagrywanie jest legalne? Prawo jasno określa granice.

Kamery na prywatnej posesji są dozwolone, ale tylko wtedy, gdy nagrania służą wyłącznie celom osobistym, takim jak ochrona mienia czy bezpieczeństwo domowników. Nie można jednak kierować obiektywu na teren, który nie należy do właściciela – na przykład na ulicę, chodnik, wejście do cudzego domu czy ogród sąsiada. Takie działanie może być uznane za naruszenie prywatności i skutkować odpowiedzialnością cywilną, a w niektórych przypadkach także karną.

Unijne przepisy RODO nie zabraniają stosowania kamer w celach prywatnych, ale nakładają na właścicieli obowiązek przestrzegania zasad ochrony danych osobowych. Osoba, która instaluje kamerę rejestrującą wizerunek innych ludzi, staje się administratorem danych i musi odpowiednio zabezpieczyć nagrania, nie może ich udostępniać bez podstawy prawnej, a także ma obowiązek poinformować osoby znajdujące się w zasięgu kamery o monitoringu, na przykład poprzez widoczną tabliczkę. Każdy, kto został nagrany, ma prawo uzyskać dostęp do swojego wizerunku. o ile kamera obejmuje choćby fragment przestrzeni publicznej, brak oznaczenia o monitoringu może skutkować karą ze strony Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Widok kamery skierowanej w okna lub ogród sąsiada to nie tylko dyskomfort, ale również naruszenie dóbr osobistych. Zgodnie z Kodeksem cywilnym można żądać zaprzestania nagrywania i usunięcia nagrań, a także domagać się odszkodowania. jeżeli monitoring przybiera formę uporczywego śledzenia, przepisy Kodeksu karnego traktują takie zachowanie jako nękanie, za które grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Zanim jednak sprawa trafi do sądu, warto najpierw porozmawiać z sąsiadem i poprosić o zmianę ustawienia kamery. Gdy to nie przyniesie skutku, można złożyć skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który ma prawo przeprowadzić kontrolę i nałożyć karę administracyjną.

Aby uniknąć problemów, właściciele kamer powinni instalować je tak, by obejmowały wyłącznie własny teren. Warto korzystać z funkcji maskowania, która pozwala zaciemnić fragmenty obrazu, na przykład okna sąsiada. Dobrą praktyką jest także zamieszczenie tabliczki informującej o monitoringu oraz przechowywanie nagrań tylko przez okres niezbędny do ochrony mienia.

Prawo dopuszcza prywatny monitoring, ale granica między bezpieczeństwem a inwigilacją bywa cienka. Ochrona własnego domu nie może odbywać się kosztem prywatności innych osób. jeżeli więc czujesz się obserwowany przez sąsiada, masz pełne prawo reagować – od spokojnej rozmowy po oficjalne zgłoszenie sprawy.

Idź do oryginalnego materiału