Dziki grasowały w niedzielę po Tychach. Jak miasto zamierza sobie radzić z tymi zwierzętami?

7 godzin temu

Dziki grasowały w niedzielę po Tychach. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak zwierzęta przebywają na ulicy Honoraty, w pobliżu marketu i placu zabaw. To kolejny przypadek pojawienia się dzików na terenie miasta w ostatnim czasie. Zapytaliśmy w magistracie, jak Urząd zamierza działać w tym zakresie.

Nagranie zamieszczono w mediach społecznościowych portalu 112Tychy.pl. Widać na nim grupę dzików buszujących w rejonie ulicy Honoraty.

„Wydział Komunalny Ochrony Środowiska i Rolnictwa podejmuje próby rozwiązania problemu pojawiania się dzikich zwierząt na terenie miasta, we współpracy z Tyskim Zakładem Usług Komunalnych oraz Strażą Miejską. Na terenach, na których mamy możliwość podejmowania takich działań (będących własnością Gminy lub znajdujących się w zarządzie TZUK), w miejscach, gdzie powstają szkody spowodowane przez dziki, tworzone są zapachowe pasy zaporowe” – przekazała nam Małgorzata Wawak, rzecznik Urzędu Miasta Tychy. „Ponadto w sytuacjach, w których dzikie zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców lub mienia, interwencję podejmuje Straż Miejska” – dodała.

Strażnicy miejscy w ostatnim czasie coraz częściej otrzymują zgłoszenia dotyczące dzikich zwierząt. „Ogólnie nasze działania polegają na tym, żeby ukierunkować te dziki na tereny leśne” – mówił kilka dni temu Marcin Paździorekze Straży Miejskiej w Tychach, gdy dziki pojawiły się w rejonie ulic Myśliwskiej i Lencewicza.

Jak przekazał magistrat, z uwagi na trwającą w Polsce od kilku lat sytuację epizootyczną (afrykański pomór świń przenoszący się z dzików na świnie domowe), gminy nie mają już możliwości zlecania odłowu dzikich zwierząt z terenów zurbanizowanych ani przemieszczania ich w miejsca, w których nie będą stanowiły zagrożenia.

Idź do oryginalnego materiału