Przez ten błąd rośliny padają jedna po drugiej. Zrób to, zanim przeniesiesz je z ogrodu do domu

2 tygodni temu
Chłodne noce potrafią gwałtownie zniszczyć delikatne rośliny, jeszcze niedawno zdobiące ogród czy balkon. Dlatego już jesienią warto zdecydować, jakie gatunki przenieść do domu, by bezpiecznie przetrwały zimę. Samo ustawienie doniczek w cieple nie wystarczy - wcześniej trzeba dokładnie obejrzeć liście i ziemię, bo właśnie tam często kryją się nieproszeni lokatorzy, tacy jak mszyce czy larwy owadów.
Wraz z nadejściem jesieni ogrody zaczynają wyglądać coraz skromniej. Rośliny powoli kończą sezon i nie prezentują się już tak okazale jak latem. Co prawda wiele gatunków dobrze znosi chłody i może zimować w gruncie, ale są też takie, które już przy kilku stopniach poniżej zera tracą liście i więdną. Te wrażliwsze trzeba schować do domu, żeby przetrwały mrozy. Warto jednak pamiętać, iż wraz z nimi łatwo wnieść do mieszkania owady - dlatego przenosiny wymagają dokładnego przygotowania.


REKLAMA


Zobacz wideo 3 niezawodne sposoby na uciążliwe komary


Kiedy należy przenieść rośliny do domu? Optymalny termin to wczesna jesień
Najbardziej narażone na jesienne chłody są rośliny tropikalne. W ich naturalnym środowisku temperatury rzadko spadają poniżej 15 stopni Celsjusza, dlatego już przy około 10 stopniach zaczynają gubić liście, więdnąć i tracić intensywny kolor. Podobnie delikatna jest bazylia - choćby krótki kontakt z zimnem sprawia, iż żółknie i staje się bezużyteczna w kuchni. Wrażliwe są również rośliny jednoroczne, takie jak petunie czy begonie. Choć potrafią kwitnąć do połowy jesieni, to przy 7 stopniach Celsjusza wyraźnie tracą wigor i gwałtownie przestają zdobić balkony czy tarasy. Lepszą odpornością mogą pochwalić się byliny i część ziół - lawenda, oregano czy tymianek radzą sobie choćby przy 4 stopniach Celsjusza, choć i one nie wytrzymają długotrwałych przymrozków. Osobną grupę stanowią sukulenty. Wiele osób traktuje je jako rośliny wyjątkowo wytrzymałe, ale to tylko częściowo prawda. Niektóre gatunki znoszą pierwsze chłody, a inne natychmiast reagują zahamowaniem wzrostu lub obumarciem, dlatego warto je zabrać do domu, zanim temperatury zaczną gwałtownie spadać.


Czy można trzymać kwiaty ogrodowe w domu? Zdecydowanie tak, ale zadbaj o jeden szczegół
Zanim przeniesiesz doniczki do mieszkania, dokładnie obejrzyj każdą roślinę. Mszyce, wełnowce czy przędziorki potrafią sprytnie ukrywać się na spodniej stronie liści, w kątach łodyg albo w samej ziemi. choćby niewielka grupa owadów może w krótkim czasie zagrozić całej kolekcji kwiatów pokojowych i dlatego warto działać od razu. Większe szkodniki, jak na przykład gąsienice, najlepiej usuwać manualnie, a liście z jajami lub młodymi larwami dobrze jest przetrzeć wacikiem nasączonym alkoholem. Na mniejsze insekty świetnie zadziała domowy oprysk przygotowany z wody, odrobiny płynu do mycia naczyń i oleju neem - osłabia owady i ułatwia ich późniejsze spłukanie.
Zobacz też: Karaluchy tworzą sobie w nich gniazda. Potem rozchodzą się po całym domu
Pamiętaj też o podłożu: usunięcie górnej warstwy ziemi i uzupełnienie jej świeżą mieszanką zmniejsza ryzyko, iż w doniczce przetrwają larwy lub jaja. jeżeli zauważysz insekty i konieczne będzie przesadzenie rośliny, pojemnik dokładnie umyj wodą z mydłem i wysusz, zanim użyjesz go ponownie. Po przeniesieniu wszystkich okazów z ogrodu do domu ustaw je osobno i obserwuj przez kilka tygodni - dzięki temu gwałtownie wychwycisz problemy i ochronisz pozostałe gatunki.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału