
wgryzam się w twoje DNA. dotyk i pieszczota
– już na poziomie komórkowym.
czym będzie ten ciemny portrecik,
jakie skutki poniesie za sobą ów ślad
wręcz wypalony palcami po wewnętrznej
stronie powiek? bez obaw, niczym, czego
mogłabyś żałować. to tylko rzeźba z drucików,
pomniczek przedstawiający uśmiechniętego
błazna z czarcimi szramami, z lisią mordą.
i zachodzik słońca obserwowany przez
okulary o przejrzystych szkłach, krystaliczność
obrazu, drzewa i obłoki bez rozmazanych konturów.