Z wizytą u wampira

poszwa.blogspot.com 2 tygodni temu

We środę byłem u wampira w laboratorium Szpitala Wojewódzkiego. Wampir bierze krew, analizuje ją a potem wystawia papier, który zawiera wiele magicznych liczb określających jakość napoju dającego wampirom gładką skórę, wieczną młodość i werwę.

Tym razem spotkałem się z ciekawym zjawiskiem. Do laboratorium przyszedł gość całkowicie podziarany (podziarany-wytatuowany). Wampirzyca nie wiedziała, gdzie wsadzić zęby. Było zabawnie. Skonfundowany wampir to duża rzadkość.


Idź do oryginalnego materiału