
Jesień to czas wzmożonego ruchu w lasach – wszystko za sprawą wysypu grzybów i popularnego „grzybobrania”. Podczas leśnych spacerów w poszukiwaniu wyjątkowych okazów łatwo stracić orientację w terenie i nie móc odnaleźć drogi do pozostawionego na parkingu auta.
Co zrobić, gdy się zgubimy?
Najważniejsze to mieć naładowany telefon, który umożliwi skorzystanie z nawigacji lub kontakt z innymi. Warto zabrać ze sobą również powerbank (zewnętrzna bateria do ładowania telefonu ). W razie potrzeby można zadzwonić do współuczestników wycieczki, a w sytuacji alarmowej – na numer 112.
Jeśli jednak nie mamy telefonu lub jego bateria się rozładowała, należy zachować spokój i podążać w jednym kierunku – najlepiej śródleśną drogą, oznakowanym szlakiem turystycznym, wzdłuż linii energetycznej lub cieku wodnego (strumienia, rzeki). Zwykle doprowadzą one do bardziej otwartego terenu, drogi asfaltowej lub zabudowań, gdzie można poprosić o pomoc.
Pomocne mogą być również naturalne wskazówki kierunków świata.
- Mech na drzewach najczęściej rośnie po stronie północnej.
- Po stronie południowej, bardziej nasłonecznionej, drzewa mają zwykle lepiej rozwinięte gałęzie.
W lasach można też napotkać tabliczki informacyjne, np. „droga pożarowa nr X”. Podanie numeru z takiej tabliczki podczas rozmowy z operatorem numeru alarmowego ułatwi służbom odnalezienie zaginionej osoby.
Poruszając się śródleśnymi drogami, można dotrzeć do skrzyżowań dróg leśnych, w których często znajdują się słupki oddziałów leśnych – kamienne lub betonowe, z numerami na czterech bokach. Każdy numer zwrócony jest w stronę odpowiadającego mu oddziału. Numeracja zaczyna się zawsze od północnego wschodu i rośnie w kierunku południowo-zachodnim. Dzięki temu można w przybliżeniu określić kierunki geograficzne.
Warto mieć przy sobie mapę papierową lub aplikację z mapami offline – nie wszystkie aplikacje działają bez dostępu do Internetu. Darmowe mapy elektroniczne lasów można znaleźć na stronie: www.bdl.lasy.gov.pl
/TL/