Puławy pożegnały 46-letniego Marcina pogryzionego przez psy pod Zieloną Górą. – Nasze odczucia związane z tą sprawą są nie do opisania – mówi nam jeden ze znajomych tragicznie zmarłego mężczyzny. - Jest w nas niesamowity żal, iż musiało dojść do tragedii, żeby ktoś zajął się tymi psami, strzelnicą i tym byłym policjantem - dodają kolejni bliscy.