Rzecznik Praw Obywatelskich chce, by gminy mogły reagować na uciążliwe szczekanie psów i inne hałasy powodowane przez zwierzęta domowe. Obecne przepisy nie dają im żadnych narzędzi, by rozwiązywać takie konflikty, a poszkodowani mieszkańcy mogą dziś jedynie składać pozwy cywilne. RPO apeluje do rządu o zmianę prawa i wprowadzenie lokalnych regulacji, które pozwolą skutecznie chronić spokój mieszkańców.

fot. Warszawa w Pigułce
RPO chce zmian w prawie. Gminy miałyby prawo reagować na szczekanie psów
Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w przepisach, które pozwolą gminom skutecznie reagować na uciążliwy hałas powodowany przez zwierzęta domowe. Chodzi przede wszystkim o szczekanie psów, które od lat stanowi źródło konfliktów sąsiedzkich. Jak podkreśla RPO, obecne prawo nie daje samorządom realnych narzędzi, by rozwiązywać takie spory – a jedyną drogą pozostaje dziś sąd cywilny.
Szczekanie dzieli sąsiadów – a prawo milczy
Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafiła skarga obywatela, który od dłuższego czasu nie może zaznać spokoju przez psa sąsiadów. Jak relacjonuje, zwierzę szczeka niemal bez przerwy, a wszelkie prośby o interwencję pozostają bezskuteczne. Sprawa ujawniła lukę prawną – w Polsce nie istnieją przepisy, które pozwalałyby gminom lub straży miejskiej skutecznie reagować na tego rodzaju przypadki.
RPO zauważa, iż w innych państwach europejskich obowiązują jasne regulacje, nakładające na właścicieli zwierząt obowiązek dbania o to, by ich pupile nie zakłócały spokoju publicznego. W Polsce takich przepisów brakuje, a jedyną drogą pozostaje pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych lub o zakłócanie posiadania nieruchomości. To jednak rozwiązanie czasochłonne, kosztowne i często nieskuteczne – zwłaszcza w sytuacjach, gdy problem dotyczy całej społeczności osiedla czy wsi.
RPO apeluje o większe uprawnienia dla gmin
Jak wskazuje Piotr Mierzejewski, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze RPO, obecne regulacje prawne uniemożliwiają radom gmin tworzenie lokalnych przepisów dotyczących zwierząt domowych na prywatnych posesjach. Orzecznictwo sądów administracyjnych jasno wskazuje, iż regulaminy utrzymania czystości i porządku nie mogą nakładać obowiązków w tym zakresie.
W praktyce oznacza to, iż choćby jeżeli pies przez całą noc szczeka i zakłóca spokój sąsiadów, samorząd nie może interweniować. Co więcej, przepisy kodeksu wykroczeń wymagają udowodnienia, iż właściciel psa działał umyślnie – co w większości przypadków jest niemożliwe do wykazania.
Z tego powodu Rzecznik zwrócił się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozważenie nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Proponowana zmiana miałaby rozszerzyć zakres uprawnień gmin, tak by mogły one wprowadzać własne regulacje dotyczące utrzymywania zwierząt domowych, w tym zapobiegania nadmiernemu hałasowi.
Czy gminy zyskają realne narzędzia?
Według Biura RPO, wprowadzenie takiej zmiany pozwoliłoby samorządom reagować na lokalne problemy, zanim trafią one do sądu. Gminy mogłyby określać zasady utrzymywania zwierząt na prywatnych posesjach – np. ograniczając dopuszczalny czas przebywania psa na zewnątrz w godzinach nocnych lub nakładając obowiązek zapewnienia mu odpowiednich warunków, by nie powodował nadmiernego hałasu.
Resort klimatu ma teraz rozważyć, czy taka zmiana jest zasadna. W opinii Rzecznika byłby to krok w stronę bardziej cywilizowanego współżycia społecznego, w którym prawo chroniłoby zarówno właścicieli zwierząt, jak i osoby szukające w swoich domach spokoju i ciszy.